dopiero teraz przychodzę z tym postem , ponieważ od dwóch godzin nagrywałam fotki na płyty (zawalony komputer miałam ). Później jak się okazało mój program do obróbki zdjęć nawalił i musiałam kilka razy to samo instalować i odinstalowywać. Żmudna robota..
No ale to dzisiaj będzie długi pościk haha :) Do zrecenzowania idą dwie rzeczy a mianowicie Alterra szampon i maska do włosów granat i aloes.
Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację . Do produkcji szamponu nawilżającego/ maski nawilżającej do włosów Alterra zastosowaliśmy dobrane składniki najwyższej jakości: wartościowa kompozycja pielęgnacyjna z wyciągami z aloesu, granatu i kwiatów akacji dodatkowo pielęgnuje włosy , nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii z kontrolowanej biologicznie uprawy .
Gwarantowane cechy producenta:
-nie zawiera syntetycznych barwników , substancji zapachowych i konserwujących
-bez sylikonów , parafiny i innych związków olejów mineralnych
-dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie
-produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego .
A pro po aloesu zobaczcie jakiego teściowa wyhodowała. Normalnie strasznie ciężki ten kwiat. Będę miała z czego robić kosmetyki jak się nauczę hihi.
Szampon nawilżający Alterra
Szamponik jak szamponik . Świetnie myje i usuwa brud , włoski nie pachną na drugi dzień ale jest ok. Lubię mieć tak zwane siano na głowie , ale na moich wygląda jakby wcale nie były myte. Oklapłe jakieś takie fe. Trzymają jakiś dzień i znowu są tłuste co w Sayoss było niedopuszczalne. Gdy myłam tamtym szamponem mogłam myć co 3 dzień bo wyglądały świeżo. Tym muszę to robić codziennie i strasznie mnie to irytuje.
Nie narzekam bo jest wiele jeszcze gorszych szamponów ale ogólnie jest ok . Popróbuje jeszcze kilku ale może do niego wrócę. Buteleczka jest plastikowa zamykana na "klik". Bardzo poręczna i ma na dodatek piękną szatę graficzną jak wszystkie kosmetyki Alterry. Piękny granatowo-aloesowy zapaszek z przewagą zdecydowanie aloesu ale przez to jest po prostu jak już wcześniej napisałam piękny. Nie obciąża włosów, nabrały jak zauważyłam ładnego połysku.
Konsystencja jest rzadkawa prze co nie jest on za bardzo wydajny. Ładnie się pieni i łatwo się go spłukuje. Nie podrażnił skóry mojej głowy , nie dostałam łupieżu ani jak sprawdzałam nie mam na niej czerwonych plam .
Skład :
Maska nawilżająca Alterra
Opis producenta nie różni się niczym więc go sobie podaruję .Bez tej maski włosy moje by sobie nie poradziły . Jeśli chodzi o ten szampon oczywiście. Szkoda , że nakłada się ją raz w tygodniu ale czy można to robić częściej ? Jak myślicie? Nadaje im objętości i blasku a rozszczesywanie to czysta przyjemność .
Skład:
Dostępność: Rossmann
Cena: oba produkty 9,50
Pojemność: szampon 200 ml , maska 150 ml
Polecacie jeszcze jakieś kosmetyki Alterry?
Dużo dobrego słyszałam o tej masce i na pewno za niedługo ją sobie kupię. Z Alterry są fajne olejki do ciała i do olejowania włosów :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że możesz nakładać ją częściej i nic się nie stanie :) Albo kup jakąś drugą maskę/odżywkę i nakładaj naprzemiennie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o tym myślałam , może tą samą ?
Usuńczyli jednym słowem, warto, chyba sie jednak skusze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki firmy Altera :) szczególnie olejki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam koleżankę z Malinowego Klubu :)
Dodaję do obserwowanych :)
u mnie nigdy ich nie ma :P
OdpowiedzUsuńGranat musi fajnie pachnieć. Moja babcia też miała hodowlę aloesów i używała na wszelkie otarcia czy rany.
OdpowiedzUsuńTu chyba wpadł Ci błąd: -" produkt nie zawiera substancji pochodzenia naturalnego" -no chyba, że nie zawiera.
Dzięki miało być "zwierzęcego"
Usuńszampon chyba nie dla mnie, ale maskę bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńJa używam odżywkę z tej serii i ją bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnie miałam kosmetyków tej firmy i widzę, że czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńlubię Alterrę, u mnie sprawdza się bez zarzutów :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze niczego z Alterry :)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić coś z Alterry.. może olejek do włosów?...
OdpowiedzUsuńAlterry nie używałam, ale codzienne mycie głowy to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa mam odżywkę z tej serii:-)
OdpowiedzUsuńInteresujący duet.:D Wypatrzę na półce sklepowej.:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję.:P