wtorek, 21 maja 2013

WYNIKI 2 CZĘŚCI ORAZ ZWYCIĘSKA PRACA

 Czas na chwilę obecną mi nie pozwala na dłuższe siedzenie na bloggerze ale postaram się to jeszcze dzisiaj nadrobić Ja już wiem kto wygrał zestaw 2 więc podzielę się z Wami tą nowinką. 



Otoż krótki filmik z losowania nagrody ... Ale najpierw .. 

Tak wyglądały Wasze losy... 





Losowanie :












Zwyciężcą jest : 


Testerka !!


Dziękuję wszystkim za udział a Ciebie kochana proszę o dane adresowe na e-maIL : roksana.marek@onet.pl


ZWYCIĘSKA PRACA ZA ZESTAW NR 1


Witam,
Moje domowe spa, czym jest zastanawiałam się, kiedy przeczytałam pytanie konkursowe.
Co dla mnie oznacza domowe spa? Gdzie kończy się codzienna pielęgnacja, a zaczyna się spa?- takie pytania krążyły mi po głowie.
I stwierdziłam,że zacznę od szkicu, który by przedstawiał moje wymarzone spa domowe, czyli duża łazienka pośrodku z wanną na 4 złotych nogach, duże okno na piękny ogród, toaletka mieszcząca moje mazidła i oczywiście w tle romantyczna, delikatna i unosząca mnie w rozkoszach kąpieli muzyka. A w toaletce kosmetyki, które sprawią że poczuje się jak królewna (bo jeszcze jestem panienką:D). Gdy już rozmarzona rozpływałam się w głębinach mojej wyobraźni, brutalna rzeczywistość sprowadziła mnie na ziemie.
Moja łazienka w sumie dość przestronna, z prysznicem ale na całe szczęście z najgłębszym brodzikiem dostępnym jaki był (czasami imitującym namiastkę wanny;P). Lustro z szafeczka mieszczącą kosmetyki potrzebne do porannej i wieczornej pielęgnacji. NO ale gdzie to moje domowe spa? Ano, ono pojawia się w niektóre wieczory w tej oto łazience i wtedy peelingi, maseczki, odżywki, kremy, masażery, "zdzieracze", miliony próbek i próbeczek, i wszystko inne co sprawia,że chociaż przez jeden dzień pieszczę swoje kobiece zmysły odczuwaniem piękna. Lampka wina jako wierny towarzysz poszukiwań w sobie piękna jest przyjacielem od spotkań w zaciszu domowego

spa. Ale który kosmetyk, moje zmysły pieści najbardziej- peeling do ciała, żaden konkretny ale peeling, który gdy dociskam go do swoich ud, a one zaczerwienione, pulsują, pulsują, pulsują... ja uśmiecham się szyderczo i głosem pękającym z dumy mówię.." baj, baj celulajt..". Kocham peelingi do ciała, bo pozwalają pozbyć nam się pomarańczki z ciała,a ono w zamian staje się gładkie, jędrne i powabne.
Ach to domowe spa, dziś wieczorem pora na pieszczenie zmysłów..



Prawda ,że świetna?? Nam się podoba bardzo.. 

Ja uciekam a Wam serdecznie GRATULUJĘ a resztę zapraszam na małe co nieco niebawem :)

10 komentarzy:

KAŻDY POZOSTAWIONY ŚLAD W FORMIE KOMENTARZA SPRAWIA MI NIESAMOWITĄ RADOŚĆ :)

WIĘC ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA I OBSERWOWANIA